Lech Poznań postanowił wyjść naprzeciw swoim kibicom i zapewnić im drugą szansę na zdobycie wyjątkowego trykotu z limitowanej edycji „Ale złoto”.

Sposób na nieuczciwych „kolekcjonerów”
Czwarta koszulka Lecha Poznań w specjalnej edycji okazała się strzałem w dziesiątkę – wszystkie 1922 limitowane egzemplarze rozeszły się w rekordowym tempie. Niestety, wielu fanów nie zdążyło dokonać zakupu, a część koszulek trafiła w ręce osób, które wystawiły je następnie na aukcjach internetowych za znacznie wyższe ceny. W sieci pojawiało się wiele dowodów na taki proceder – zrzutu ekranów, a nawet zdjęcia z oficjalnego sklepu mistrza Polski, gdzie widać mężczyzn kupujących niemalże hurtowe ilości złotych trykotów.
Lech Poznań zakomunikował, iż uruchomi sprzedaż dodatkowej puli czwartych koszulek, które będą dostępne pod koniec stycznia lub na początku lutego 2026 roku.
Wersja standardowa będzie różnić się od limitowanej edycji brakiem proporczyka oraz certyfikatu autentyczności, które były zarezerwowane wyłącznie dla pierwszych 1922 sztuk.
Jak kupić złotą koszulkę Lecha Poznań?
System zakupu złotej koszulki Lecha w standardowej procedurze opiera się na przedpłaconym voucherze o wartości 100 złotych, przy czym całkowita cena koszulki wynosi 399 złotych. Dopiero po otrzymaniu koszulek do magazynu, posiadacze voucherów będą mogli sfinalizować zamówienie, uzupełnić szczegóły dostawy i ewentualnie dodać personalizację.
„Pragniemy, żeby koszulka trafiła do naszych fanów, a nie była przedmiotem spekulacji” – podkreśla klub w oficjalnym komunikacie.
Wiadomo, iż klub z Poznania otrzymał setki wiadomości od rozczarowanych kibiców za pośrednictwem e-maili i mediów społecznościowych i to właśnie te głosy przekonały władze klubu do podjęcia decyzji o dodatkowej produkcji.
Kibice mówią o kontrowersji i sensie „limitowanych” koszulek
Choć większość kibiców z entuzjazmem przyjęła informację o dodatkowej produkcji koszulek, w mediach społecznościowych pojawiły się również głosy krytyki. Osoby, które walczyły o zakup limitowanej edycji i udało im się ją zdobyć, czują się rozczarowane decyzją klubu.
Najczęściej można przeczytać, że wraz z chwilą wydania komunikatu koszulka straciła swój wyjątkowy charakter i tak naprawdę okazała się być zwykłym produktem, a nie prawdziwie limitowaną edycją. Nawet bez proporczyka i certyfikatu, złotej koszulce odbiera specjalny status i deprecjonuje wartość kolekcjonerską egzemplarzy, które już znalazły nabywców.
Rozgoryczenie tej grupy kibiców jest wyraźnie widoczne – część z nich podkreśla, że gdyby wiedziała o planach klubu dotyczących standardowej wersji, nie robiłaby wszystkiego, aby zdobyć koszulkę w pierwszej kolejności. Dla nich limitowana edycja miała być czymś naprawdę wyjątkowym i niepowtarzalnym, a teraz czują, że klub nie dotrzymał obietnicy ekskluzywności.


