Edward Iordanescu nadal może pożegnać się wkrótce z Legią Warszawa. Na jaw wychodzą nowe informacje na temat aktualnej sytuacji Rumuna przy Łazienkowskiej. Jego bliski przyjaciel twierdzi, że szanse na to, iż szkoleniowiec zostanie w Polsce wynoszą 50 na 50.

Kulisy rozmów trenera z Legią
Sytuacja w Legii Warszawa staje się coraz bardziej napięta po trzech kolejnych porażkach we wszystkich rozgrywkach (dwóch ligowych i jednej w Lidze Konferencji). Po 12 kolejkach Ekstraklasy zespół zajmuje dopiero 9. miejsce z dorobkiem 15 punktów, tracąc już 9 „oczek” do liderującej Jagiellonii Białystok.
Według doniesień Daniela Stanciu, dyrektora FC Argeș i osoby z bliskiego otoczenia Iordanescu, trener po przegranej z Zagłębiem Lubin poprosił kierownictwo klubu o możliwość wcześniejszego zakończenia współpracy. Źródłem frustracji szkoleniowca mają być nie tylko słabe wyniki, ale również sytuacja kadrowa.
Stanciu w programie iAMsport LIVE ujawnił, że Iordanescu jest rozczarowany letnią polityką transferową. Latem klub opuściło ośmiu zawodników, na których Legia zarobiła ponad 15 milionów euro, a zdaniem trenera nowi gracze nie prezentują oczekiwanego poziomu i nie zastąpili odpowiednio tych, którzy odeszli.
Decydujące godziny przy Łazienkowskiej
Mimo rosnącej presji, związanej również z faktem, że Legia od pięciu sezonów nie zdobyła mistrzostwa, władze klubu jeszcze wczoraj miały zapewniać trenera o swoim pełnym wsparciu. Mimo to, Iordanescu nalega na rozmowy o swoim odejściu.
„On chce odejść” – stwierdził Stanciu, dodając, że szkoleniowiec negocjuje warunki rozstania.
Według jego informacji, kolejna tura rozmów Iordanescu z zarządem ma wkrótce się odbyć.

