W FC Barcelonie zbliża się pierwszy poważny kryzys tego sezonu. Drużyna stoi przed wyzwaniem rozegrania trzech trudnych meczów w zaledwie tydzień, w tym spotkania z Realem Sociedad oraz PSG w Lidze Mistrzów. Sytuację komplikują liczne kontuzje w linii ofensywnej, zmuszając trenera Hansiego Flicka do improwizacji. W tej napiętej atmosferze Pedri miał poprosić szkoleniowca, by nie wystawiał więcej Raphinhy na pozycji ofensywnego pomocnika.

W skrócie:
- Barcelona stoi przed kluczowym tygodniem sezonu z meczami przeciwko Realowi Sociedad i PSG, borykając się jednocześnie z brakiem kluczowych zawodników (Fermín, Gavi, Lamine Yamal).
- Dani Olmo jest przewidziany na mecz z PSG, ale ze względu na ryzyko kontuzji nie może zagrać trzech spotkań z rzędu, co zmusza Flicka do szukania alternatyw.
- Pedri wyraził swoje niezadowolenie z gry z Raphinhą na pozycji „dziesiątki”, twierdząc, że Brazylijczykowi brakuje umiejętności do gry kombinacyjnej w środku pola.
Olmo na wagę złota, ale potrzebna rotacja
Hansi Flick ma jasny plan na mecz z Paris Saint-Germain – Dani Olmo musi znaleźć się w pierwszym składzie. Hiszpan prezentuje ostatnio wysoką formę i trudno wyobrazić sobie walkę w tak prestiżowym spotkaniu bez jego udziału. Problem polega jednak na tym, że Olmo nie może zagrać trzech meczów z rzędu bez poważnego ryzyka odniesienia kontuzji. To zmusiło niemieckiego szkoleniowca do poszukiwania awaryjnych rozwiązań.
Przy ograniczonej liczbie minut, jakie może spędzić na boisku Olmo, oraz przy braku Fermína i ograniczeniach zdrowotnych Gaviego i Lamine’a Yamala, Flick rozważa ustawienie Raphinhy na pozycji ofensywnego pomocnika. To właśnie ten pomysł spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem Pedriego.
Raphinha jako „dziesiątka” – problem dla Pedriego
Kanaryjczyk miał już okazję grać z Brazylijczykiem ustawionym jako ofensywny pomocnik i wspomnienia z tej współpracy nie należą do najprzyjemniejszych. Pedri przekazał swojemu trenerowi, że nie czuje się komfortowo, gdy Raphinha gra na tej pozycji. Co ciekawe, Flick, który bardzo ceni zdanie Pedriego, musi teraz zmierzyć się z trudnym wyborem personalnym.
Choć nikt nie kwestionuje talentu Raphinhy, jego umiejętności nie do końca pasują do roli rozgrywającego. Brazylijczykowi brakuje spokoju i łatwości w grze kombinacyjnej na małej przestrzeni, co jest kluczowe dla zawodnika operującego między liniami. Te braki sprawiają, że Pedri czuje się osamotniony w środku pola, pozbawiony partnera do budowania akcji.
Alternatywy, które mogą uratować sytuację
Pedri jasno zakomunikował Flickowi, że wolałby inne rozwiązania niż Raphinha w roli „dziesiątki”. Z jego perspektywy, gra z Brazylijczykiem na tej pozycji przypomina grę w osłabieniu – jakby drużyna miała o jednego zawodnika mniej. Wśród alternatyw, które zasugerował, pojawił się młody talent Dro, a nawet możliwość przesunięcia samego Pedriego na bardziej ofensywną pozycję.
Sytuacja ta stanowi pierwszy poważny test dla Hansiego Flicka, który musi znaleźć rozwiązanie satysfakcjonujące zarówno drużynę jako całość, jak i jej kluczowych zawodników. Najbliższe mecze pokażą, czy niemiecki szkoleniowiec zdoła pogodzić taktyczne potrzeby zespołu z preferencjami swoich gwiazd.

