Zespół McLaren zapewnił sobie drugi z rzędu tytuł mistrzowski konstruktorów podczas Grand Prix Singapuru, jednak sukces ten został przyćmiony przez rosnące napięcie między kierowcami. Kluczowy moment, który ujawnił tarcia na linii Lando Norris – Oscar Piastri, miał miejsce podczas wymiany komunikatów radiowych w trakcie wyścigu.

Nie chciał pomóc koledze z zespołu?
Sytuacja zaogniła się, gdy inżynier wyścigowy Lando Norrisa, Will Joseph, zapytał go o zgodę na wcześniejszy pit stop dla Piastriego, który startował do wyścigu z wyższej pozycji, ale spadł za kolegę z zespołu na pierwszym okrążeniu. Prośba miała na celu ochronę pozycji Australijczyka przed podcięciem strategicznym ze strony Charlesa Leclerca. Odpowiedź Brytyjczyka była jednoznaczna: „Nie, nie byłbym [skłonny]”.
Ta odmowa współpracy w kluczowym momencie strategicznym wywołała frustrację u Piastriego. Jak donoszą komentatorzy, incydent w Singapurze nie był odosobnionym przypadkiem. Niezadowolenie australijskiego kierowcy narastało już od Grand Prix Włoch na torze Monza, gdzie został poproszony o przepuszczenie Norrisa i oddanie mu drugiego miejsca. Powtórka sytuacji, w której decyzje zespołu mogą być interpretowane jako faworyzujące Brytyjczyka, wyraźnie pogłębiła problem.
Co na to szefostwo McLarena?
Po wyścigu szef zespołu, Andrea Stella, starał się tonować nastroje. W rozmowie z mediami stwierdził, że komentarze kierowców padły „w gorącej chwili” i są naturalnym elementem rywalizacji na najwyższym poziomie. Zapewnił również, że zespół prowadzi wewnętrzne rozmowy w celu wzmocnienia współpracy. Mimo to, sytuacja stawia zarząd McLarena przed trudnym zadaniem zarządzania dwoma zawodnikami o mistrzowskich ambicjach.
Zdobycie tytułu w klasyfikacji konstruktorów oznacza, że główny cel zespołu na ten sezon został zrealizowany. Teraz na pierwszy plan wysuwa się walka o mistrzostwo świata kierowców, co może dodatkowo zaostrzyć rywalizację między Norrisem a Piastrim. Ostatnie sześć wyścigów sezonu pokaże, czy McLaren będzie w stanie skutecznie kontrolować wewnętrzne napięcia, czy też staną się one dominującym tematem w zespole.

