Iga Świątek, polska supergwiazda tenisa, została nominowana do nagrody Sportowca Roku przez Women’s Sports Foundation. Świątek rywalizuje o nagrodę z mistrzynią Para Nordic Skiing i Paratriathlonu Kendall Gretsch, mistrzynią Wimbledonu 2023 w singlu na wózkach Diede de Groot, mistrzynią skateboardingu Rayssa Leal, mistrzynią świata w pływaniu Katie Ledecky, rekordzistką świata w lekkoatletyce Sydney McLaughlin, surferką Carissą Moore, łyżwiarką Kaori Sakamoto, bokserką Claressą Shields oraz narciarką alpejską Mikaelą Shiffrin.
Powody nominacji na sportowca roku dla Igi Świątek
Women’s Sports Foundation podała powody nominacji Igi Świątek na Sportowca Roku. Najważniejsze z nich to:
- Trzykrotna wygrana w French Open (2020, 2022, 2023) i czwarte zwycięstwo w turniejach wielkoszlemowych (czerwiec 2023).
- Czwarta kobieta w historii WTA, która była numerem 1. przez ponad 40 kolejnych tygodni w swoim pierwszym okresie na tej pozycji (styczeń 2023).
- Zakończenie sezonu 2022 z rekordowym wynikiem 67-9 i ponad 11 000 punktów rankingowych, co jest najlepszym wynikiem od czasów Sereny Williams w 2013 roku (grudzień 2022).
Zwycięzca nagrody jest wybierany przez komitet oraz poprzez głosowanie publiczności.
Women’s Sports Foundation: Reguły głosowania i kategorie
Finalistki zostały wybrane na podstawie wyników sportowych uzyskanych pomiędzy 1 lipca 2022 roku a 30 czerwca 2023 roku. Zarówno publiczność, jak i Komitet Nagród Women’s Sports Foundation wybierają laureatki nagród. Zwyciężczynią w każdej kategorii będzie zawodniczka, która otrzyma największy łączny udział w głosowaniu publiczności (50% składu) i głosowaniu Komitetu Nagród (50% składu).
Głosowanie trwa od 28 lipca 2023 roku do 8 sierpnia 2023 roku, do godziny 23:59 czasu wschodniego strefy czasowej USA (EST). Głosować można na oficjalnej stronie Sportowca Roku.
ZOBACZ: WTA Montreal 2023
Świątek triumfuje na rodzimych kortach
Niedawno Iga Świątek triumfowała w turnieju Warsaw Open, gdzie w finale bez większych trudności pokonała Laurę Siegemund.
Siegemund po meczu wyznała, że żałuje, że nie mogła bardziej postawić czoła Świątek.
„Przykro mi, że nie mogłam dzisiaj stawić większego oporu, ale wczoraj było trochę za dużo. Starałam się jak mogłam, ale nogi zostawiłam dzisiaj w hotelu. Ale dla mnie to i tak był wielki sukces, prawie jak wygrana, że w ogóle dotarłam do finału. To było już dawno. Na tak wielkiej scenie z tak wspaniałymi kibicami. Po prostu to doceniłam,” powiedziała Siegemund po meczu.