Robert Lewandowski postawił sprawę jasno – chce grać od pierwszej minuty w nadchodzącym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Paris Saint-Germain. Polski napastnik, mimo udanej ostatnio roli rezerwowego, uważa, że w najważniejszych spotkaniach europejskich rozgrywek powinien znajdować się w wyjściowej jedenastce. Ferran Torres, który w ostatnim czasie regularnie dostawał szansę gry od pierwszej minuty, może zostać przesunięty na ławkę rezerwowych.

W skrócie:
- Lewandowski wyraźnie zakomunikował Flickowi, że chce być pierwszym wyborem w kluczowym starciu przeciwko PSG
- Trener Barcelony stoi przed trudnym wyborem – Ferran Torres ostatnio spisywał się dobrze, ale Lewandowski ma niekwestionowane umiejętności strzeleckie
- Dotychczasowy model (Torres w pierwszym składzie, Lewandowski jako „joker”) sprawdzał się w lidze, jednak w Lidze Mistrzów Polak nie akceptuje roli rezerwowego
Instynkt strzelecki nie do podrobienia
Pozycja środkowego napastnika w Barcelonie stała się w ostatnich tygodniach tematem gorących dyskusji. Dobra forma Ferrana Torresa sprawiła, że kibice i eksperci zaczęli zastanawiać się, kto powinien występować w pierwszym składzie w najważniejszych meczach sezonu. Jednak jak podkreślają hiszpańskie media, Robert Lewandowski mimo swojego wieku wciąż prezentuje wyjątkowy poziom i posiada rzadko spotykaną łatwość zdobywania bramek.
Umiejętność strzelania goli to najtrudniejszy aspekt piłkarskiego rzemiosła – i właśnie w tej kwestii polski napastnik pozostaje w absolutnej czołówce światowej. Ferran Torres, choć jest solidnym wykonawcą, nie zbliża się nawet do klasy strzeleckiej Lewandowskiego, który przejdzie do historii jako jeden z najlepszych napastników swojego pokolenia. Różnica w skuteczności była widoczna szczególnie w meczu z Oviedo, gdzie Hiszpan miał problemy z wykończeniem akcji.
Wielkie mecze dla wielkich graczy
Ostatnio w Barcelonie sprawdzał się schemat, w którym Ferran Torres rozpoczynał spotkania, a Lewandowski wchodził na boisko około 60. minuty jako „joker”. Taka strategia przynosi efekty w meczach ligowych, jednak sytuacja diametralnie się zmienia, gdy przychodzi czas na wielkie europejskie wieczory.
Gdy rozbrzmiewa hymn Ligi Mistrzów i Barcelona mierzy się z przeciwnikami pokroju Newcastle czy właśnie PSG, Lewandowski chce być w centrum wydarzeń od pierwszej minuty. Polski napastnik uważa, że swoimi występami w La Liga zasłużył na powrót do wyjściowego składu na tak prestiżowe spotkanie jak to z francuskim gigantem. Mecz z PSG będzie pierwszym poważnym testem dla zespołu Hansiego Flicka w tym sezonie i powinien pokazać, na jakim poziomie obecnie znajduje się drużyna.
Flick staje przed trudnym wyborem
Hansi Flick otrzymał już bezpośrednią prośbę od Lewandowskiego dotyczącą przywrócenia go do pierwszego składu na mecz z PSG kosztem Ferrana Torresa. Niemiecki szkoleniowiec zdaje sobie sprawę, że trzymanie Polaka na ławce rezerwowych nie jest rozwiązaniem, które można stosować regularnie, szczególnie w najważniejszych spotkaniach sezonu.
Dla zawodnika klasy Lewandowskiego, przyzwyczajonego do statusu gwiazdy, regularne rozpoczynanie meczów na ławce rezerwowych jest trudne do zaakceptowania. Szczególnie dotyczy to wielkich wieczorów w Lidze Mistrzów, gdzie napastnik chce odgrywać kluczową rolę. Flick musi teraz rozważyć, czy dotychczasowa strategia powinna zostać utrzymana również w meczu z PSG, czy może warto przychylić się do prośby doświadczonego Polaka.

