Opublikowany niedawno na nowym kanale YouTube Erlinga Haalanda film wywołał w Wielkiej Brytanii szeroką dyskusję na temat spożywania surowego mleka. Napastnik Manchesteru City nazwał je „superfood”, jednak agencje rządowe i eksperci ds. żywienia ostrzegają przed potencjalnym ryzykiem zdrowotnym.

Hitowy film i poważna dyskusja o zdrowiu
Materiał wideo, zatytułowany „Dzień z życia profesjonalnego piłkarza”, w krótkim czasie zgromadził ponad pięć milionów wyświetleń. 25-letni norweski napastnik opowiada w nim o swojej codziennej rutynie i diecie, która obejmuje m.in. steki tomahawk. Najwięcej uwagi przykuł jednak fragment poświęcony piciu przez niego surowego, niepasteryzowanego mleka.
W materiale wideo Haaland odwiedza lokalną farmę w Cheshire, aby zaopatrzyć się w produkt. Określa go mianem „superfood”, argumentując, że jest on „dobry dla żołądka, skóry, kości i mięśni”. Jak informują brytyjskie media powołujące się na otoczenie piłkarza, Haaland pije szklankę mleka każdego ranka oraz drugą po treningu.
Jest to element jego diety od wielu lat i, jak sam podkreśla, jest to bardziej wybór życiowy niż decyzja podyktowana konsultacjami dietetycznymi. Wiadomo również, że niektórzy koledzy Haalanda z Manchesteru City również spożywali surowe mleko jeszcze przed jego przybyciem do klubu.
Eksperci ostrzegają ws. diety Haalanda
Praktyka ta wzbudziła zaniepokojenie brytyjskiej Agencji ds. Standardów Żywności (FSA). Instytucja przypomina, że surowe mleko, które nie jest poddawane procesowi pasteryzacji (obróbce cieplnej), „może zawierać szkodliwe bakterie powodujące zatrucia pokarmowe”. FSA kategorycznie odradza spożywanie tego produktu osobom z osłabioną odpornością, w tym seniorom po 65. roku życia, kobietom w ciąży i małym dzieciom.
Mimo że FSA twierdzi, iż istnieje niewiele wiarygodnych dowodów naukowych potwierdzających korzyści zdrowotne, popularność surowego mleka rośnie. Farma, którą Haaland odwiedził w swoim filmie, poinformowała w mediach społecznościowych, że popyt gwałtownie wzrósł, personel jest „wyczerpany” zamówieniami i ma nadzieję na szybki zakup nowej krowy mlecznej.
Eksperci obawiają się, że fani zaczną naśladować piłkarza, nie zdając sobie sprawy z ryzyka. Dan Richardson, były dietetyk akademii Manchesteru City, w rozmowie z BBC Sport podkreślił, że choć Haaland prawdopodobnie korzysta z najwyższej jakości, sprawdzonych źródeł, to naśladowcy mogą sięgać po „najtańszą i najłatwiej dostępną wersję”, która może być zanieczyszczona.

