Przyszłość Hansiego Flicka w FC Barcelonie staje pod znakiem zapytania. Niemiecki szkoleniowiec, znany ze swojego intensywnego podejścia do pracy, może nie przedłużyć kontraktu z katalońskim klubem. Według doniesień z klubu, Joan Laporta i zarząd Barcelony dostrzegają już oznaki zmęczenia u trenera, mimo że jest dopiero na początku swojego drugiego sezonu.

W skrócie:
- Hansi Flick nigdy nie prowadził klubów dłużej niż 2-3 sezony ze względu na swoją intensywną metodologię pracy
- Niemiecki trener pragnie poświęcić więcej czasu rodzinie, szczególnie w roli dziadka
- Laporta zaakceptował sytuację i dał Flickowi wolną rękę w kwestii decyzji o przyszłości
Kariera naznaczona intensywnością
Hansi Flick nigdy nie był szkoleniowcem długoterminowych projektów. Niemiecki trener, ze względu na niezwykłą intensywność, z jaką podchodzi do futbolu, zazwyczaj nie pozostaje zbyt długo w jednym klubie. Jego dotychczasowa kariera pokazuje wyraźny wzorzec – Flick prowadzi zespół przez około 2-3 lata, po czym robi sobie przerwę, by zregenerować siły i energię. Wszystko wskazuje na to, że Barcelona nie będzie wyjątkiem od tej reguły.
Katalońscy działacze zaczynają dostrzegać pierwsze oznaki zmęczenia u niemieckiego szkoleniowca, mimo że jesteśmy dopiero na początku jego drugiego sezonu w klubie. Ta sytuacja budzi coraz większe obawy wśród władz Blaugrany co do długoterminowej przyszłości trenera na ławce Camp Nou.
Rodzina ponad futbol
Rzeczywistość jest taka, że piłka nożna już raz uniemożliwiła Flickowi bycie tak obecnym ojcem, jak by sobie tego życzył. Teraz, gdy wszedł w etap bycia dziadkiem, nie chce popełnić tych samych błędów. Niemiecki szkoleniowiec jest bardzo przywiązany do swojej rodziny i otwarcie przyznaje, że nie zamierza poświęcać jej dla kariery trenerskiej.
Flick już przed rozpoczęciem pracy w Barcelonie zakomunikował, że jego celem nie jest pozostanie w klubie przez dekadę. Priorytety trenera są jasne – rodzina zajmuje pierwsze miejsce, a obowiązki zawodowe, nawet w tak prestiżowym klubie jak FC Barcelona, muszą zejść na dalszy plan.
Laporta akceptuje krótki projekt
Cały splot okoliczności sprawił, że w Barcelonie zaczęto rozumieć, iż obecny sezon może być ostatnim lub co najwyżej przedostatnim dla Hansiego Flicka jako trenera katalońskiej drużyny. Ze względu na poziom zmęczenia i obietnice złożone rodzinie, wszystko wskazuje na to, że niemiecki szkoleniowiec nie ma już przed sobą wielu lat kariery trenerskiej – ani w Barcelonie, ani w żadnym innym klubie. Co więcej, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się zakończenie kariery właśnie w barwach Blaugrany.
Mimo że Joan Laporta chciałby, aby Flick pozostał w Barcelonie jak najdłużej, prezes klubu rozumie i akceptuje preferencję trenera dla krótszego, ale intensywnego i pozytywnego etapu. Laporta miał już dać Flickowi wolną rękę w kwestii decydowania o własnej przyszłości, prosząc jedynie o odpowiednio wczesne powiadomienie o zamiarach.
Obserwując ogólny stan ducha Hansiego Flicka i jego otoczenia, kierownictwo Barcelony coraz bardziej skłania się ku przekonaniu, że bieżący sezon może być ostatnim dla niemieckiego szkoleniowca na ławce trenerskiej Dumy Katalonii.

