FIFA analizuje propozycję rozszerzenia Mistrzostw Świata 2030 roku do 64 drużyn. Pomysł został przedstawiony przez szefa urugwajskiej federacji piłkarskiej Ignacio Alonso podczas wirtualnego posiedzenia Rady FIFA. Propozycja jest związana z obchodami setnej rocznicy pierwszego turnieju o mistrzostwo świata, który odbył się w 1930 roku w Urugwaju.

Zmiana formatu miałaby nastąpić jednorazowo, specjalnie na jubileuszowy turniej, który będzie rozgrywany głównie w Hiszpanii, Portugalii i Maroku, z dodatkowymi meczami w krajach Ameryki Południowej, w tym w Urugwaju.
Kolejna rewolucja Infantino wstrząśnie światowym futbolem?
Nie jest to pierwsza próba zmian w formacie mistrzostw za kadencji obecnego prezydenta FIFA. Gianni Infantino już wcześniej przeforsował zwiększenie liczby uczestników z 32 do 48 drużyn, co wejdzie w życie podczas najbliższego mundialu. Mundial w Katarze w 2022 roku był ostatnim turniejem rozgrywanym w formacie 32 drużyn, który funkcjonował od 1998 roku.
FIFA wydała oficjalne oświadczenie w tej sprawie: „Propozycja analizy Mistrzostw Świata z udziałem 64 drużyn, aby uczcić stulecie turnieju w 2030 roku, została spontanicznie zgłoszona przez członka Rady FIFA w punkcie 'różne’ pod koniec posiedzenia Rady FIFA w dniu 5 marca 2025 roku. Pomysł został przyjęty do wiadomości, ponieważ FIFA ma obowiązek analizować każdą propozycję od jednego ze swoich członków Rady.”
Saudyjski ślad za kontrowersyjnym pomysłem?
Według źródeł zbliżonych do FIFA, pomysł rozszerzenia turnieju do 64 zespołów nie pochodził bezpośrednio od Alonso. Warto przypomnieć, że wcześniej Saudyjska Federacja Piłkarska, blisko współpracująca z Infantino, wysunęła kontrowersyjną propozycję organizowania mistrzostw świata co dwa lata, która ostatecznie została porzucona.
Eksperci i komentatorzy piłkarscy są sceptycznie nastawieni do pomysłu dalszego powiększania turnieju.
„To kolejny przykład tego, jak komercjalizacja i interesy finansowe FIFA biorą górę nad sportowymi aspektami turnieju. Rozszerzenie do 64 drużyn drastycznie obniży poziom sportowy i sprawi, że kwalifikacje do mistrzostw świata staną się formalnością dla wielu krajów” – komentuje znany analityk piłkarski.
Organizacyjny koszmar i ekologiczna katastrofa?
Realizacja pomysłu rozszerzenia turnieju do 64 drużyn stanowiłaby ogromne wyzwanie logistyczne i operacyjne dla krajów-gospodarzy. Hiszpania, Portugalia i Maroko, które mają gościć większość meczów, musiałyby sprostać zwiększonym wymaganiom infrastrukturalnym i organizacyjnym.
Dodatkowo, tak znaczące zwiększenie liczby zespołów i meczów miałoby poważne konsekwencje dla kwalifikacji oraz dramatycznie zwiększyłoby ślad węglowy turnieju do bezprecedensowego poziomu.
Propozycja może również wpłynąć na strukturę rozgrywek kwalifikacyjnych na poszczególnych kontynentach, co wymagałoby kompleksowych zmian w harmonogramie międzynarodowych rozgrywek piłkarskich.
Za zwiększeniem liczby uczestników stoją oczywiście potencjalne korzyści finansowe dla FIFA, która mogłaby znacząco zwiększyć swoje przychody z praw telewizyjnych, sponsoringu i biletów przy organizacji większego turnieju.