Czy Lamine Yamal zdąży wykurować się na wielki pojedynek z Realem Madryt? Hansi Flick milczy, a kontrowersje wokół zarządzania zdrowiem młodego talentu rozpalają futbolową Hiszpanię. Ostatni komunikat z Camp Nou nie napawa optymizmem – co naprawdę dzieje się za kulisami jednego z najgorętszych transferów ostatnich lat?

W skrócie:
- Lamine Yamal doznał nawrotu groźnej kontuzji spojenia łonowego tuż po meczu z PSG i czeka go przymusowa przerwa.
- Trener Barcelony, Hansi Flick, nie potrafi zagwarantować udziału skrzydłowego w El Clásico, wyraźnie podkreślając skomplikowanie urazu.
- Relacje na linii klub–reprezentacja Hiszpanii są napięte: media roztrząsają spory o sposób nadzorowania kariery młodego gwiazdora.
Wielka zagadka: Czy Lamine Yamal zdąży na El Clásico?
Jeszcze nie tak dawno Lamine Yamal był główną nadzieją fanów Barcelony na magiczne chwile podczas zbliżającego się El Clásico. Niestety, kluczowy mecz przeciwko Realowi Madryt, zaplanowany na 26 października, może odbyć się bez udziału młodego skrzydłowego. Jego kontuzja ponownie stała się gorącym tematem po ligowej klęsce przeciw PSG.
Jak ujawnia Hansi Flick, szkoleniowiec Barcy: „Nie wiem, czy Lamine będzie gotowy na El Clásico. To skomplikowany uraz – nie możemy z całą pewnością powiedzieć, czy będzie w pełni gotowy i wystąpi za dwa czy trzy tygodnie. Będziemy działać krok po kroku.”
Kłopotliwa kontuzja spojenia łonowego raz już wyeliminowała Yamal’a z gry w kluczowych spotkaniach, a ostatni nawrót po zmaganiach w Champions League sprawia, że młody zawodnik straci nie tylko ligowe mecze z Gironą i Olympiakosem, ale także powołanie do reprezentacji Hiszpanii. W ciągu najbliższych tygodni Barcelona będzie więc musiała radzić sobie bez swojego „numeru 10”, a nadzieje na jego występ w El Clásico są coraz bardziej wątpliwe.
Spór o zdrowie gwiazdy: Klub kontra reprezentacja
W cieniu relacji sportowych, nad Barcą i kadrą Hiszpanii unosi się cień nierozwiązanych sporów dotyczących eksploatacji Yamal’a podczas wrześniowych eliminacji do Mistrzostw Świata. Hansi Flick wyraził publicznie swoje niezadowolenie z decyzji hiszpańskiej federacji, które według niego miały negatywny wpływ na zdrowie zawodnika: „Hiszpania ma najlepszych piłkarzy na świecie, więc oczekujemy, że będą troszczyć się o nasze talenty – niestety z Yamalem nie było to oczywiste.”
Odpowiedź selekcjonera Hiszpanii, Luisa de la Fuente, była studzona, lecz naznaczona nutą zaskoczenia: „Nie miałem żadnych pretensji do Flicka, ale spodziewałem się większej empatii. Zarządzanie młodym talentem wymaga współpracy, nie konfliktów.”
Po raz kolejny potwierdza się, że w zawodowym futbolu to nie tylko umiejętności decydują o losach piłkarza, ale także polityka klubowo-reprezentacyjna oraz sposób prowadzenia kariery. Przypadek Lamine Yamal symbolizuje szerszy problem: presję na młodych graczach, balansowanie między rozwojem talentu a ryzykiem kontuzji, a także starcia interesów pomiędzy klubem a federacją.
Drużyna na rozdrożu – Barcelonie wyczerpuje się margines błędu
Absencja Lamine Yamal’a nie jest pojedynczym ciosem dla Barcelony. Klub zmaga się z poważnym kryzysem zdrowotnym: „groźne” urazy nękają kolejnych zawodników – Raphinha, Gavi, Joan Garcia czy Fermin Lopez. Kadra Flicka traci płynność, a szanse na triumf w El Clásico coraz bardziej zależą od kreatywności trenera oraz odporności psychicznej reszty zespołu. Dla Madridu to okazja, by zdyskontować osłabienie rywala. Sytuacja wymusza na Blaugranie przebudowę schematów gry, szybkie przetasowania oraz „plan B” na nadchodzące spotkania.
Jak podkreślają eksperci, powrót Yamala do gry nie jest pewny nawet pod koniec października. „Nie wiemy, kiedy Lamine wróci. To nie jest zwykła kontuzja mięśniowa – nie możemy zagwarantować niczego na sto procent.” – mówi Flick. Piłkarski świat obserwuje rozwój sytuacji z napięciem, a kibice z niecierpliwością oczekują rozstrzygnięcia zagadki, która może przesądzić o przebiegu El Clásico.
