Do Wuhan wracają największe tenisowe emocje – Aryna Sabalenka po raz kolejny atakuje tytuł, a światowe media przewidują, że tylko Iga Świątek może pokrzyżować jej plany. Czy to właśnie w Chinach rozstrzygnie się los liderki światowego rankingu?

W skrócie:
- Turniej WTA 1000 w Wuhan zaczyna się 6 października i uchodzi za kluczowy w wyścigu o numer jeden na świecie.
- Aryna Sabalenka uważana jest za główną faworytkę nie tylko przez ekspertów, ale także ze względu na swoją serię zwycięstw właśnie w Wuhan.
- Iga Świątek, mimo świetnych ostatnich wyników, musi nie tylko walczyć z presją, ale i liczyć na potknięcie Sabalenki, by pozostać w grze o tron rankingu.
Turniej w Wuhan: polowanie na liderkę i zapowiadane tenisowe starcie gigantów
Wuhan, miasto, w którym zrodziła się jedna z najważniejszych tenisowych aren ostatnich lat, ponownie gości elitę kobiecego tenisa. Startujący właśnie turniej WTA 1000 w Wuhan 2025 uznawany jest za kluczowy etap walki o panowanie w kobiecym rankingu. Jak wskazuje znany dziennikarz „Sportskeeda”, Aman Mohamed: „Najbardziej prawdopodobny finał to Aryna Sabalenka kontra Iga Świątek. Sabalenka, patrząc na swoje wyniki w Wuhan, jest główną faworytką do tytułu”.
I faktycznie – statystyki przemawiają za Białorusinką. Sabalenka wygrała w Wuhan aż trzy razy. Jej triumfy w 2018, 2019 i 2024 roku zostały okrzyknięte przez rywalki i komentatorów jako „demonstracje siły”. To miejsce stało się jej twierdzą, w której wygrywała też finały przeciwko tak uznanym zawodniczkom jak Anett Kontaveit czy Alison Riske. Obecnie liderka rankingu zdaje się wracać po urazie, lecz potencjalna „czwarta korona w Wuhan” wydaje się być na wyciągnięcie ręki.
Iga Świątek pod presją oczekiwań – czy Polka może jeszcze rzucić wyzwanie Sabalence?
Polska gwiazda tenisa, choć nie jest w tej chwili główną faworytką według zagranicznych mediów, pozostaje jedyną realną konkurentką dla Sabalenki. „Polka miała pracowity sezon i bardzo chce zakończyć go z przytupem”– podkreśla Mohamed w swojej analizie. Wejście w turniej przeciwko Osorio czy Bencić to pierwszy krok, ale prawdziwe schody zaczną się w ćwierćfinale, gdzie czekać może Włoszka Paolini, a w półfinale – Gauff.
Presję dodatkowo podkręca układ rankingu. Jak wskazują analizatorzy światowych punktacji, Sabalenka wypracowała sobie aż 1457 punktów przewagi nad Igą Świątek. Jeśli Polka chce jeszcze marzyć o powrocie na tron, musi liczyć nie tylko na własne dobre występy, ale też na słabszą dyspozycję Białorusinki. Ewentualny finał Świątek–Sabalenka może zadecydować nie tylko o losach tytułu w Wuhan, ale także o układzie na szczycie rankingu WTA tuż przed prestiżowymi Finals, gdzie do zdobycia czeka jeszcze 1500 punktów.
Streamy, bukmacherzy i zapowiedź wielkiego finału – gdzie oglądać tenisowe emocje?
W naszym kraju kibice mają komfort swobodnego śledzenia turnieju. Transmisje online z każdego meczu WTA 1000 Wuhan dostępne są bezpłatnie u legalnych polskich bukmacherów, takich jak STS, Fortuna, Betclic i Superbet – wystarczy mieć konto, by legalnie i bezpiecznie obejrzeć mecze na żywo. Ponadto transmisje można śledzić także na Canal+ Sport 2 oraz w aplikacjach mobilnych wspomnianych operatorów. Tenisowe emocje z Wuhan, z udziałem liderki światowego rankingu i polskiej faworytki, stoją więc otworem zarówno dla fanów siatki, jak i typerów poszukujących sportowych wrażeń.
Tenisowy świat wstrzymuje oddech – czy wracająca po urazie Sabalenka po raz kolejny zatriumfuje na chińskich kortach, czy może to Świątek po raz kolejny sprawi, że historia napisze się na nowo? Jedno jest pewne – Wuhan wyznaczy nowy kierunek wyścigu o tenisowy tron.
