Eintracht Frankfurt rozważa szybkie rozstanie z Elye Wahim, sprowadzonym za 26 milionów euro z Marsylii, który od początku roku nie zdołał spełnić oczekiwań klubu. Francuz, choć wciąż młody i perspektywiczny, znalazł się na celowniku kilku ligowych rywali, a Strasbourg szykuje ofertę transferu, która może zmienić układ sił na rynku zimowym. Za kulisami sprawy narastają napięcia, a w grze pojawiają się zarówno kwestie taktyczne, jak i biznesowe.

W skrócie:
- Eintracht Frankfurt zamierza wystawić Wahi na listę transferową już tej zimy.
- Strasbourg rozważa ofertę zakupu, by wzmocnić atak na wypadek odejścia Emeghi.
- Wahi kosztował Eintracht 26 mln euro, obecna wycena spadła do ok. 18 mln euro.
Dlaczego Wahi nie podbił Bundesligi? Analiza zaskakującego rozczarowania
Dla Eintrachtu sprowadzenie Elye Wahiego miało być gwarancją nowej jakości w ofensywie, lecz rzeczywistość okazała się brutalna. Francuz — jeszcze w Olympique Marsylia uznawany za jeden z najciekawszych młodych talentów Ligue 1 — w Bundeslidze rozegrał zaledwie kilka spotkań, nie strzelając nawet jednego gola ligowego. Z doniesień transferowych wynika: „Klub stracił zaufanie do Wahiego, a lista rywali chętnych do przejęcia go rośnie z każdym tygodniem”.
Niezmiennie aktualne pozostaje pytanie, czy Eintracht w ogóle pozwoli napastnikowi na odbudowanie formy, czy raczej skorzysta z okazji, by odzyskać część zainwestowanych środków już w najbliższym oknie transferowym. Wielu ekspertów zwraca też uwagę, że Wahi boryka się z presją i zmianą otoczenia — przeskok z Marsylii do Frankfurtu wiązał się nie tylko z problemem kontuzji po transferze, ale także koniecznością adaptacji do odmiennej kultury szatni i stylu gry.
Strasbourg i konkurencja: Rynek transferowy w przededniu zimowych roszad
Według najnowszych informacji, Strasbourg bardzo poważnie rozważa pozyskanie Wahiego, korzystając z kryzysu zaufania w Eintrachcie. Z kolei OGC Nice i Paris FC również zgłosiły zainteresowanie Francuzem, gdyż ekipa ze Strasbourga szykuje się do ewentualnej utraty swojego kluczowego napastnika, Emeghi. „Strasbourg chce uprzedzić konkurencję i zaoferować Wahiemu pewne miejsce w podstawowym składzie” — podkreślają francuskie media.
Co ciekawe, mimo nieudanej przygody z Eintrachtem, rynkowa wycena Wahiego nadal utrzymuje się na solidnym poziomie. Transfermarkt wycenia go na około 18 milionów euro, co jasno wskazuje, że talent piłkarza nie został skreślony przez obserwatorów. Nowy klub miałby także uzyskać zawodnika na dłuższą metę — kontrakt z Eintrachtem obowiązuje aż do czerwca 2030 roku, co dodatkowo komplikuje negocjacje.
Wnioski i prognozy: czy Wahi wróci do gry na wysokim poziomie?
Możliwy transfer do Strasbourga — bądź innego francuskiego klubu — mógłby okazać się punktem zwrotnym w karierze Wahiego. Mimo wszystkich zawirowań, piłkarz wciąż postrzegany jest jako gracz o niemałym potencjale, zdolny do odbudowania kariery w ojczystej lidze. „Wahi nie został skreślony — rynek ciągle w niego wierzy, a zimowe przenosiny mogą okazać się przełomowe” — twierdzi jeden z agentów transferowych.
Na razie jednak nad przyszłością Francuza wisi pytanie, czy nowy klub zagwarantuje mu regularną grę i odbudowanie zaufania — zarówno kibiców, jak i trenerów. Odejście z Eintrachtu po zaledwie kilku miesiącach może być ryzykowne, ale w realiach obecnego rynku, gdzie presja sukcesu jest wszechobecna, szybkie decyzje bywają koniecznością.

