W obecnym sezonie Betclic 1 Ligi tylko w 5 klubach z 18 nie dokonano zmiany na ławce trenerskiej. W ostatnim czasie do takich zmian doszło w Miedzi Legnica i Warcie Poznań, gdzie zwolnieni zostali: Ireneusz Mamrot i Piotr Klepczarek.

Oczywiście zmiana trenerska w zespole ze stolicy Wielkopolski jest jak najbardziej zrozumiała, ponieważ „Zieloni” mają tyle samo punktów co znajdująca się na 16. miejscu – Odra Opole, to w przypadku Miedzi Legnica w przypadku zwolnienia Ireneusza Mamrota można ją ocenić trochę pochopnie, ponieważ sama drużyna nadal jest w grze znalezienia się w strefie barażowej o awans do PKO BP Ekstraklasy, a nawet patrząc na wpadki Bruk-Bet Termaliki Nieciecza w obecnej rundzie wiosennej mogą jeszcze powalczyć o automatyczny awans, choć sama konkurencja o dwa pierwsza bezpośrednie miejsca jest bardzo duża. Bo oprócz Miedzi zakusy na zjawienie się w przyszłym sezonie na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce mają takie ekipy jak: Wisła Płock, Wisła Kraków, Ruch Chorzów czy Polonia Warszawa.
Jednak patrząc na to, że chociażby aktualny lider Betclic 1 Ligi- Arka Gdynia miała już w tym sezonie aż 3 trenerów – Wojciecha Łobodzińskiego potem Tomasza Grzegorczyka a teraz Dawida Szwargę można się dobitnie zastanawiać czy polskie kluby zbyt pochopnie podejmują decyzję o zwolnieniu trenerów w przypadku gdy na przykład dana drużyna wpada w jakiś mały dołek formy.

O kwestię zwolnieniu trenerów w Betclic 1 Lidze został zapytany trener Wisły Płock – Mariusz Misiura w programie 1 liga Raport na kanale Meczyki.
–Bardzo mi się to nie podoba. Na razie tylko 5 trenerów w I Lidze zachowało swoją posadę od początku sezonu. Chyba nie ma drugiej takiej ligi w Europie, która tak często zmienia szkoleniowców. Nie rozumiem celów niektórych zmian, bo wciąż wszystko jest możliwe. Każdy klub chce osiągać jak najlepsze wyniki, ale najpierw powinien pomyśleć o tym, żeby zapewnić trenerom i zawodnikom szansę na rozwój, a szkoleniowiec mógł wpoić zawodnikom swoją filozofię.
Niewykluczone, że do zmian trenerskich w obecnym sezonie może jeszcze dojść, ponieważ w ostatnich tygodniach słabo wygląda gra Górnika Łęczna, którą prowadzi Pavol Stano. A w 2025 roku Termalica pod przewodnictwem Marcina Brosza jeszcze nie zanotowała ani jednego zwycięstwa przy rozegranych 4 spotkaniach.
Źródło: Meczyki.pl/X.com