Emma Raducanu, brytyjska tenisistka, przyznała, że sytuacja z jej prześladowcą „mogła zostać lepiej rozwiązana” przez władze tenisowe. 22-letnia zawodniczka wraca do gry w turnieju w Indian Wells po traumatycznym doświadczeniu w Dubaju.

Płakała podczas meczu ze strachu – szczegóły przerażającego incydentu
Raducanu znalazła się w centrum niepokojącej sytuacji podczas turnieju w Dubaju w ubiegłym miesiącu, kiedy została zmuszona do szukania schronienia za krzesłem sędziego, płacząc po otrzymaniu niechcianej uwagi od „zafascynowanego” nią mężczyzny.
„Byłam oczywiście bardzo zrozpaczona. Zobaczyłam go w pierwszym gemie meczu i pomyślałam: 'Nie wiem, jak skończę tę grę’. Dosłownie nie widziałam piłki przez łzy. Ledwo mogłam oddychać” – wyznała tenisistka podczas rozmowy z brytyjskimi reporterami w Indian Wells.
Prześladowca śledził Raducanu przez cztery turnieje i próbował ją nawet objąć, jak ujawnił jej wcześniejszy trener Roman Kelecic, który towarzyszył jej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Po traumatycznym zdarzeniu Raducanu zdecydowała się wrócić do domu i rozważała dłuższą przerwę od tenisa, zanim postanowiła wrócić do gry w tegorocznym BNP Paribas Open.
Zwiększone środki bezpieczeństwa i strach przed samotnością
Była mistrzyni US Open otrzymuje obecnie dodatkową ochronę w Kalifornii po tym, jak mężczyzna zdołał podejść do niej dwukrotnie, gdy była sama. Mężczyzna został zatrzymany, a następnie objęty zakazem uczestnictwa w przyszłych turniejach, choć tenisistka nie zdecydowała się na postawienie mu zarzutów.
W rozmowie z BBC Sport Raducanu przyznała, że jest zadowolona z poziomu ochrony, którą obecnie otrzymuje:
„Sytuacja mogła zostać lepiej rozwiązana. Od tamtego incydentu zdecydowanie otrzymuję zwiększoną uwagę i większą ochronę. Wszystko, co możemy zrobić, to spojrzeć na to, co się wydarzyło i zareagować w lepszy sposób, w bardziej pozytywny sposób, zamiast patrzeć wstecz i obwiniać sytuację. Teraz sprawa jest lepiej rozwiązywana, więc dla mnie to ważne.”
Brytyjka dodała również: „Zawsze jestem teraz bardzo czujna i niekoniecznie robię rzeczy samodzielnie. Zawsze jestem z kimś i zawsze jestem obserwowana.”
Powrót do gry i przeszłe doświadczenia z prześladowcami
Pomimo usunięcia mężczyzny z areny, Raducanu zdołała kontynuować mecz, ale przegrała 7-6, 6-4 z Karoliną Muchovą. Jak sama przyznaje, był to dla niej bardzo emocjonalny czas.
„Po meczu naprawdę się rozpłakałam, ale niekoniecznie dlatego, że przegrałam. Po prostu było tak wiele emocji w ostatnich kilku tygodniach związanych z tymi wydarzeniami i potrzebowałam tego tygodnia przerwy, aby złapać oddech i przyjechać tutaj. Czuję się znacznie lepiej” – wyjaśniła.
Warto podkreślić, że nie jest to pierwszy raz, gdy Raducanu stała się celem stalkera. W 2022 roku obsesyjny fan otrzymał zakaz zbliżania się po tym, jak trzykrotnie przychodził do jej domu.
W pierwszej rundzie w Kalifornii Raducanu zmierzy się z Japonką Moyuką Uchijimą, która jest sklasyfikowana trzy miejsca wyżej (52. na świecie). Zwyciężczyni tego spotkania na pewno zagra z rozstawioną z numerem 3 Coco Gauff, ponieważ 32 najwyżej sklasyfikowane zawodniczki otrzymały wolny los do drugiej rundy.