38-letni Serb po raz kolejny wycofał się z turnieju Paris Masters, gdzie jest rekordzistą pod względem liczby tytułów. Pytanie brzmi: czy na sezon zostały mu jeszcze jakiekolwiek siły? A może to strategiczny ruch przed finałami ATP w Turynie?

W skrócie:
- Novak Djokovic wycofał się z Rolex Paris Masters – turnieju, który wygrał aż siedem razy
- Serb zakwalifikował się do ATP Finals po raz 18., wyrównując rekord Rogera Federera
- Jedynym potwierdzonym turniejem na koniec sezonu pozostaje ATP 250 w Atenach
Siedem tytułów i pożegnanie przez social media
Novak Djokovic ogłosił we wtorek, że nie wystąpi w ostatnim turnieju Masters 1000 w tym sezonie. To już drugi rok z rzędu, kiedy 24-krotny mistrz wielkoszlemowy opuszcza paryską imprezę. Komunikat był zwięzły, ale pełen szacunku dla turnieju, który przyniósł mu tyle sukcesów.
„Drogi Paryżu, niestety nie wystąpię w tegorocznym Rolex Paris Masters. Mam wspaniałe wspomnienia i wielkie sukcesy przez lata, szczególnie zdobycie tytułu siedem razy. Mam nadzieję zobaczyć Was w przyszłym roku. Merci” – napisał Djokovic na platformie X.
Paris Masters przeniesiono w tym roku do nowej lokalizacji – La Defense Arena. Carlos Alcaraz i Jannik Sinner będą głównymi gwiazdami tegorocznej edycji zaplanowanej między 27 października a 2 listopada. Serb najwyraźniej zdecydował się jednak oszczędzić siły. Ale na co?
ATP Finals w zasięgu ręki – Djokovic wyrównuje rekord Federera
Mimo ograniczonego kalendarza w tym sezonie, Djokovic w sobotę zapewnił sobie kwalifikację do Nitto ATP Finals po raz 18. w karierze. To rezultat, który pozwolił mu wyrównać legendarny rekord Rogera Federera. Na turnieju finałowym Serb również jest rekordzistą – triumfował w nim aż siedem razy.
38-latek notuje w tym sezonie bilans 35 zwycięstw i 11 porażek. Do jego największych osiągnięć należą zdobycie setnego tytułu w karierze podczas turnieju w Genewie oraz awans do półfinałów wszystkich czterech turniejów wielkoszlemowych. Ostatni występ na tourze miał miejsce właśnie w półfinale w Szanghaju, gdzie niespodziewanie przegrał z Valentinem Vachetorem.
Według wcześniejszych wypowiedzi Djokovicia, w tym sezonie na pewno ma zagrać jeszcze tylko w jednym turnieju – ATP 250 w Atenach, gdzie obecnie posiada bazę. Hellenic Championship przeniesiono w tym roku z Belgradu, a dyrektorem turnieju od 2021 roku jest brat Novaka, Djordje.
Strategia oszczędzania czy koniec dominacji?
Decyzja o rezygnacji z Paris Masters rodzi naturalne pytanie: czy Djokovic oszczędza siły na finały ATP w Turynie, czy może po prostu nie ma już tej samej motywacji do gry w każdym turnieju? W wieku 38 lat Serb wyraźnie zarządza swoją energią bardziej selektywnie niż kiedykolwiek wcześniej. Nie grać w turnieju, w którym siedem razy triumfowałeś, to odważny ruch – lub po prostu pragmatyczny.
Z drugiej strony, fakt, że zagwarantował sobie udział w ATP Finals, pokazuje, że wciąż jest w grze o najważniejsze tytuły. Turniej finałowy to prestiżowa impreza, gdzie spotykają się tylko najlepsi zawodnicy sezonu. Jeśli Djokovic tam zabłyśnie, będzie to jasny sygnał, że raporty o końcu jego dominacji były mocno przedwczesne.

