Legendarny serbski tenisista Novak Djokovic nie ukrywał rozczarowania po wczorajszej porażce w półfinale turnieju Six Kings Slam z Jannikiem Sinnerem. 38-letni Serb został zdominowany przez młodszego rywala, a mecz trwał zaledwie 63 minuty. Djokovic z właściwym sobie poczuciem humoru skomentował wynik spotkania, jednocześnie doceniając umiejętności swojego przeciwnika.

W skrócie:
- Novak Djokovic przegrał z Jannikiem Sinnerem w półfinale Six Kings Slam 0:2 (4:6, 2:6)
- Serb porównał grę Włocha do „uciekającego pociągu”, przyznając że przeciwnik był tego dnia nie do zatrzymania
- W finale turnieju Sinner zmierzy się z liderem rankingu ATP Carlosem Alcarazem
Djokovic bez szans z rozpędzonym Sinnerem
Novak Djokovic nie zdołał przeciwstawić się znakomicie dysponowanemu Jannikowi Sinnerowi w półfinale prestiżowego turnieju Six Kings Slam. Włoch, obecnie drugi tenisista światowego rankingu, potrzebował zaledwie 63 minut, aby pokonać utytułowanego Serba w dwóch setach 6:4, 6:2. Djokovic, znany ze swojego poczucia humoru, tak skomentował to spotkanie:
„Nie jest nigdy przyjemnie, gdy ktoś kopie twój tyłek na korcie w taki sposób. Przepraszam, że mecz nie trwał dłużej — to jego wina, nie moja! Próbowałem go trochę przestraszyć w ostatnim gemie, przy 0:15, ale to nie zadziałało. Szczerze mówiąc, czułem się jak przed rozpędzonym pociągiem: on uderzał piłkę ze wszystkich kątów, a ja po prostu próbowałem się utrzymać. Ale on był po prostu zbyt dobry. Brawo dla niego i powodzenia w finale.”
Sinner prezentował się wczoraj na zupełnie innym poziomie. Jego precyzyjne uderzenia i agresywny styl gry nie pozostawiły Djokovicowi żadnych szans na nawiązanie równorzędnej walki. Serb wyglądał na bezradnego wobec siły i jakości tenisa prezentowanego przez swojego młodszego rywala.
Wdzięczność doświadczonego mistrza
Mimo bolesnej porażki, 38-letni Djokovic zachował pozytywne nastawienie i wyraził wdzięczność za możliwość kontynuowania kariery na najwyższym poziomie:
„Szczerze mówiąc, to fakt, że wciąż mogę grać na wysokim poziomie, być w top 10, top 5 — to po prostu niesamowite. Naprawdę czuję się świetnie. Daję z siebie wszystko. Moje ciało nie jest już doskonałe, ale jestem wdzięczny za wszystko, co Bóg dał mi w życiu” — powiedział 38-letni Djokovic po meczu z Sinnerem.
Słowa te pokazują dojrzałość i mądrość życiową utytułowanego tenisisty, który mimo statusu legendy dyscypliny, wciąż musi mierzyć się z młodszymi i coraz bardziej utalentowanymi rywalami.
Zapowiedź ekscytującego finału
W finale turnieju Six Kings Slam Jannik Sinner zmierzy się z liderem światowego rankingu Carlosem Alcarazem, który w drugim półfinale pokonał Amerykanina Taylora Fritza również 2:0 (6:4, 6:2). Będzie to starcie dwóch najlepszych obecnie tenisistów świata, którzy reprezentują nową generację tej dyscypliny.
Konfrontacja Sinnera z Alcarazem zapowiada się niezwykle emocjonująco, szczególnie biorąc pod uwagę formę, jaką obaj zawodnicy zaprezentowali w półfinałach. Dla kibiców tenisa będzie to prawdziwa uczta i przedsmak tego, co może czekać nas w najbliższych latach, gdy era wielkich mistrzów — z Djokoviciem na czele — będzie powoli dobiegać końca.
