FC Barcelona nie zamierza biernie przyglądać się zmianom na europejskim rynku transferowym. Po malejącej formie ofensywnej i perspektywie odejścia Roberta Lewandowskiego, klub z Camp Nou intensywnie rozgląda się za nową gwiazdą ataku. Według najnowszych informacji z Niemiec na szczycie listy życzeń znalazł się Karim Adeyemi z Borussii Dortmund — dynamiczny i wszechstronny napastnik, który od miesięcy rozbudza wyobraźnię zarówno włodarzy Barçy, jak i kibiców. Katalończycy szykują gruntowną przebudowę ofensywy, celując w transfer, który może wstrząsnąć LaLigą.

W skrócie:
- Barcelona obserwuje Karima Adeyemiego, najlepszego młodego napastnika Bundesligi, jako następcę Lewandowskiego.
- Borussia Dortmund negocjuje przedłużenie kontraktu z Adeyemim, ale nie wyklucza sprzedaży za minimum 80 mln euro.
- Deco rozważa włączenie Ferrana Torresa do transakcji, by obniżyć całkowity koszt transferu.
Nowy dynamit na Camp Nou: dlaczego Adeyemi jest idealnym kandydatem?
Karim Adeyemi to piłkarz, który spełnia wszystkie wymogi FC Barcelony w kontekście szeroko pojętej modernizacji ofensywy. Młody Niemiec imponuje szybkością, dryblingiem i uniwersalnością — równie skutecznie radzi sobie jako skrzydłowy, centralny napastnik oraz fałszywa dziewiątka. Dla katalońskich działaczy to cechy kluczowe, umożliwiające elastyczność taktyczną i natychmiastowe podniesienie jakości zespołu.
„W Barcelonie widzą w Adeyemim piłkarza, który od pierwszego dnia mógłby wprowadzić nową jakość do zespołu.” — Sport Bild
Ostatnie występy Adeyemiego pod wodzą Niko Kovaca nie pozostawiają złudzeń co do jego formy: w obecnym sezonie strzelił trzy gole i zanotował pięć asyst w trzynastu spotkaniach, co potwierdza jego nieprzeciętną wartość jako siły napędowej ofensywy Borussii Dortmund.
Negocjacje i finanse: transferowa gra nerwów na linii Borussia–Barcelona
Borussia Dortmund od miesięcy prowadzi rozmowy z agentem Adeyemiego, Jorge Mendesem, starając się przedłużyć kontrakt zawodnika, który obecnie obowiązuje do 2027 roku. Niemiecki klub nie zamierza dopuścić do sytuacji, w której piłkarz wejdzie w ostatni rok umowy — jeśli negocjacje nie przyniosą efektu, już latem przyszłego roku Adeyemi może trafić na listę transferową.
„Borussia nie zamierza sprzedać zawodnika za mniej niż 80 milionów euro.” — Sky Deutschland
Sytuacja jest napięta także z powodu oczekiwań finansowych napastnika: aktualnie zarabia około sześciu milionów euro rocznie, a w razie przedłużenia umowy klub gotów jest podnieść pensję do dziewięciu milionów. Barcelona tymczasem nie może sobie pozwolić na zakup bez kreatywnych rozwiązań – jednym z nich miałoby być włączenie Ferrana Torresa w potencjalną wymianę, co znacząco obniżyłoby koszty finalizacji transferu.
Co dalej z atakiem Barçy? Scenariusze i taktyczne rozważania
Pytanie, czy Barcelona zdecyduje się na ruch po Adeyemiego, zależy nie tylko od negocjacji i ekonomicznych kalkulacji. Klub z Camp Nou musi rozważyć, czy ryzyko tak dużej inwestycji nie odbije się na pozostałych planach transferowych i stabilności finansowej. Deco i zarząd Barçy doskonale wiedzą, że nowy napastnik nie może być tylko uzupełnieniem, lecz liderem ofensywnych działań na długie lata.
„Adeyemi to piłkarz o innej charakterystyce — może grać zarówno na środku ataku, jako fałszywa dziewiątka lub skrzydłowy. To dałoby Hansiemu Flickowi więcej możliwości taktycznych.„ — Mundo Deportivo
Jeżeli negocjacje zakończą się fiaskiem, już w przyszłe lato FC Barcelona szykuje się do walki o młodego gwiazdora Bundesligi, który mógłby zostać następcą Lewandowskiego na Camp Nou. W przeciwnym razie Borussia zatrzyma Adeyemiego, zapewniając sobie dynamiczny atak na kolejne sezony.
