Real Madryt pod wodzą Xabiego Alonso przechodzi istotne zmiany kadrowe. Hiszpański szkoleniowiec, kontynuując swoją wizję przebudowy zespołu, postawił sprawę jasno – Ferland Mendy nie znajduje się w jego planach na przyszłość. Według najnowszych doniesień, były pomocnik „Królewskich” oficjalnie zażądał od władz klubu znalezienia nowego pracodawcy dla francuskiego obrońcy.

W skrócie:
- Xabi Alonso uznał, że Ferland Mendy nie pasuje do jego wizji taktycznej Realu Madryt
- Hiszpan preferuje bardziej ofensywnych lewych obrońców, stawiając na Álvaro Carrerasa i Frana Garcíę
- Powtarzające się kontuzje Francuza dodatkowo wpłynęły na decyzję trenera o poszukiwaniu nowych rozwiązań
Koniec ery Mendy’ego w Madrycie
Ferland Mendy powoli staje się postacią drugoplanową w Realu Madryt. Według informacji z bliskich klubowi źródeł, Xabi Alonso oficjalnie zakomunikował swoje oczekiwania wobec przyszłości Francuza. Hiszpański szkoleniowiec albo żąda odejścia zawodnika, albo poszukuje alternatywnych rozwiązań na pozycji lewego obrońcy.
Od momentu objęcia sterów przez Xabiego Alonso, w defensywie „Królewskich” zaszły istotne zmiany. Zarówno Álvaro Carreras, jak i Fran García znacząco zyskali na znaczeniu, co automatycznie zepchnęło Mendy’ego na dalszy plan. Francuz, który jeszcze niedawno był podstawowym lewym defensorem madryckiego zespołu, obecnie walczy o miejsce w drużynie, a wszystko wskazuje na to, że jest to walka z góry skazana na porażkę.
Kluczowym problemem w przypadku Mendy’ego są powtarzające się kontuzje, które prześladują go od kilku sezonów. Jego ostatni uraz mięśnia czworogłowego jeszcze bardziej przedłużył jego nieobecność na boisku, co tylko utwierdziło baskijskiego trenera w przekonaniu, że Francuz nie będzie preferowanym wyborem na lewej stronie defensywy.
Nowa wizja lewej obrony Realu
Xabi Alonso ma jasną wizję dotyczącą tego, jak powinien prezentować się lewy obrońca w jego zespole. Hiszpan uważa, że profil ofensywny tej pozycji musi ulec zmianie. Preferuje zawodników z większymi możliwościami ofensywnymi i mniejszymi ograniczeniami defensywnymi – aspekty, w których Mendy, według hiszpańskiej prasy sportowej, nie spełnia już oczekiwań.
Pod wodzą Alonso rozwinęła się interesująca rywalizacja:
- Álvaro Carreras został sprowadzony z wysokimi oczekiwaniami
- Fran García dobrze wykorzystał swoją szansę
- Klub wydaje się skłaniać ku zawodnikom, którzy zapewniają większą intensywność i wszechstronność
Mendy, związany kontraktem z Realem do 2027 roku, stoi przed perspektywą odejścia, jeśli tylko pojawi się odpowiednia oferta. Biorąc pod uwagę jego status i doświadczenie, zainteresowanych jego usługami z pewnością nie zabraknie, choć jego historia kontuzji może być czynnikiem zniechęcającym potencjalnych nabywców.
Sprzedaż czy zmiana pozycji?
W kuluarach pojawiają się głosy sugerujące, że Mendy mógłby zostać przesunięty na inną pozycję, zmienić swoją rolę w zespole lub zostać dostosowany do innego schematu taktycznego. Jednak na ten moment wszystko wskazuje na to, że Real Madryt będzie dążył do transferu zawodnika, jeśli wymagania Alonso nie zostaną spełnione.
Odejście Mendy’ego oznaczałoby całkowite zaufanie trenera do duetu Carreras-García na pozycji lewego obrońcy. Ten ruch dodatkowo podkreśliłby determinację Alonso w realizacji swojej wizji zespołu na przyszłość, gdzie nie ma już miejsca dla zawodników, którzy nie pasują do jego koncepcji gry.
Sytuacja Ferlanda Mendy’ego wydaje się coraz bardziej skomplikowana. Żądanie Xabiego Alonso dotyczące jego odejścia, rosnąca konkurencja oraz fizyczne i piłkarskie ograniczenia stawiają Francuza w niezwykle trudnej sytuacji. Najbliższe miesiące pokażą, czy dla 30-letniego obrońcy jest jeszcze miejsce w projekcie madryckiego giganta, czy też jego przyszłość leży poza Santiago Bernabéu.

