Robert Lewandowski po przezwyciężeniu drobnego urazu mięśniowego powrócił do imponującej formy strzeleckiej. Polski napastnik, mimo ukończenia 37 lat, nadal udowadnia, że jest jednym z najskuteczniejszych napastników w Europie. Teraz przed nim nowe wyzwanie – przekonać władze FC Barcelona, że zasługuje na przedłużenie kontraktu o kolejny rok.

W skrócie:
- Lewandowski zdobył 4 gole w 7 meczach tego sezonu i trafia do siatki średnio co 63 minuty w La Liga
- 37-letni napastnik odrzucił lukratywne oferty z Arabii Saudyjskiej, chcąc pozostać w Barcelonie
- Polski napastnik wierzy, że poprzez swoją formę przekona klub do przedłużenia wygasającej latem umowy
Powrót króla strzelców
Początek sezonu nie był łatwy dla Roberta Lewandowskiego. Drobny uraz mięśniowy wyłączył go z gry na kilka spotkań, a wielu ekspertów zaczęło kwestionować, czy w wieku 37 lat polski napastnik będzie w stanie utrzymać wysoką skuteczność. Jak się okazało, obawy były całkowicie bezpodstawne. Po powrocie do zdrowia Lewandowski znów pokazuje swoją klasę, zdobywając bramki z imponującą regularnością. Cztery trafienia w siedmiu spotkaniach to dopiero początek – statystyki w La Liga są jeszcze bardziej imponujące, gdzie „Lewy” potrzebuje średnio zaledwie 63 minut, by wpisać się na listę strzelców.
Polak jest profesjonalistą w każdym calu. Mimo upływu lat jego forma fizyczna pozostaje na najwyższym poziomie, co jest efektem wyjątkowej dyscypliny i dbałości o zdrowie. Hansi Flick, który doskonale zna potencjał Lewandowskiego z czasów wspólnej pracy w Bayernie Monachium, umiejętnie gospodaruje siłami swojego napastnika, częściej dając mu odpocząć, co przynosi wymierne efekty na boisku.
Miliony z pustyni? Nie, dziękuję
Wbrew doniesieniom mediów, przyszłość Lewandowskiego wcale nie musi wiązać się z lukratywnym kontraktem w Arabii Saudyjskiej. Choć według informacji płynących z Polski napastnik otrzymał oferty, które mogłyby nawet podwoić jego obecne zarobki, zdecydował się pozostać w stolicy Katalonii.
Lewandowski podpisał z Barceloną umowę na trzy lata z opcją przedłużenia o czwarty sezon. Obecny kontrakt wygasa wraz z końcem bieżącego sezonu, co oznacza, że latem 2025 roku polski napastnik będzie mógł odejść jako wolny zawodnik. Choć wcześniej spekulowano, że po zakończeniu przygody z Barceloną Lewandowski może skusić się na egzotyczną przygodę i lukratywny kontrakt, najnowsze informacje wskazują na coś zupełnie innego.
Misja: przekonać Barcelonę
Robert Lewandowski ma jasny cel – udowodnić, że mimo 37 lat na karku wciąż jest w stanie grać na najwyższym poziomie i pomóc Barcelonie w walce o najważniejsze trofea. Jego ambicją jest przekonanie władz klubu, że warto zainwestować w niego na kolejny sezon.
Przybycie Hansiego Flicka na ławkę trenerską było dla Polaka dodatkowym impulsem. Niemiecki szkoleniowiec doskonale zna możliwości Lewandowskiego i wie, jak wykorzystać jego potencjał. Pod jego wodzą polski napastnik przeżywał najlepsze momenty swojej kariery w Bayernie Monachium, włącznie z pamiętnym sezonem, w którym zdobył potrójną koronę.
Fizycznie Lewandowski prezentuje się znakomicie, co jest efektem jego profesjonalnego podejścia do kariery. Przez lata wypracował reżim treningowy i dietetyczny, który pozwala mu utrzymywać formę mimo upływu lat. Jeśli utrzyma obecną skuteczność, władze Barcelony mogą dojść do wniosku, że przedłużenie kontraktu z legendą polskiej piłki będzie najlepszym rozwiązaniem, zanim zdecydują się na poszukiwanie nowego napastnika.

