Arsenal rozważa tymczasowe przeniesienie swoich meczów domowych na legendarne Wembley Stadium podczas ambitnej przebudowy Emirates Stadium. Ten odważny projekt ma na celu nie tylko zwiększenie pojemności obiektu, ale również transformację go w nowoczesną, wielofunkcyjną arenę, która może zrewolucjonizować doświadczenia kibiców w północnym Londynie.

W skrócie:
- Arsenal planuje zwiększyć pojemność Emirates Stadium do ponad 70 000 miejsc, czyniąc go największym obiektem piłkarskim w Londynie
- Koszt projektu szacowany jest na 400-500 milionów funtów, a inspiracją jest renowacja Santiago Bernabéu
- Podczas 12-18 miesięcznej przebudowy „Kanonierzy” mogliby rozgrywać mecze na Wembley, podobnie jak w latach 1998-2000
Ambitna wizja transformacji stadionu na miarę XXI wieku
Według doniesień The Sun, kierownictwo Arsenalu zamierza przeprowadzić kompleksową modernizację Emirates Stadium, która miałaby zwiększyć jego pojemność do ponad 70 000 miejsc, a według niektórych źródeł nawet do 80 000 widzów. To ambicja, która pozwoliłaby londyńskiemu klubowi wyprzedzić lokalnego rywala – Tottenham Hotspur, którego nowoczesny stadion mieści nieco ponad 62 850 kibiców.
Projekt, opracowywany przez firmę Populous – renomowane biuro architektoniczne odpowiedzialne również za pierwotny projekt Emirates oraz stadiony takie jak Wembley czy Tottenham Hotspur Stadium – zakłada gruntowną przebudowę struktury obiektu. Planowane zmiany obejmują modyfikację kąta nachylenia trybun, kompleksową reorganizację miejsc siedzących oraz potencjalne podniesienie dachu.
„Analizy wykazały, że możemy zwiększyć pojemność stadionu bez konieczności naruszania fundamentalnej struktury budynku, co znacząco obniża koszty całego przedsięwzięcia” – ujawnił jeden z architektów zaangażowanych w projekt, cytowany przez brytyjskie media.
Wembley jako tymczasowy dom i finansowe konsekwencje projektu
Realizacja tak ambitnego projektu będzie wymagała tymczasowej przeprowadzki Arsenalu. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest powrót na Wembley Stadium, gdzie „Kanonierzy” rozgrywali swoje mecze domowe już wcześniej, w latach 1998-2000, podczas przebudowy północnej trybuny dawnego stadionu Highbury.
Tymczasowa przeprowadzka to nie tylko wyzwanie logistyczne, ale również finansowe. W sezonie 2023/24 Arsenal wygenerował 131,7 miliona funtów przychodów z dni meczowych, co stanowi istotną część budżetu klubu. Kluczowym wyzwaniem będzie utrzymanie tych wpływów podczas okresu przebudowy, który według wstępnych szacunków może potrwać od 12 do 18 miesięcy.
Całkowity koszt renowacji szacowany jest na 400-500 milionów funtów, co czyni ten projekt jednym z największych przedsięwzięć infrastrukturalnych w historii klubu. Dla porównania, pierwotna budowa Emirates Stadium w latach 2004-2006 kosztowała około 390 milionów funtów, co po uwzględnieniu inflacji odpowiadałoby dzisiaj kwocie bliższej 600 milionów.
Inspiracja z Madrytu i ogromny popyt na bilety
Arsenal nie ukrywa, że inspiracją dla projektu jest spektakularna przebudowa Santiago Bernabéu, którą przeprowadził Real Madryt. Hiszpański gigant zainwestował blisko 800 milionów euro w transformację swojego stadionu w wielofunkcyjny obiekt z rozwijanym dachem, nowoczesnym systemem oświetlenia LED i zaawansowaną infrastrukturą cyfrową.
Władze Arsenalu zdają sobie sprawę, że nie brakuje chętnych na bilety – lista oczekujących na karnety sezonowe liczy ponad 100 000 osób, co jasno wskazuje na ogromny, niezaspokojony popyt. Zwiększenie pojemności Emirates o dodatkowe 10-20 tysięcy miejsc pozwoliłoby nie tylko zwiększyć przychody, ale również spełnić marzenia tysięcy kibiców o regularnym uczestnictwie w meczach.
Warto podkreślić, że Arsenal nie złożył jeszcze oficjalnego wniosku o pozwolenie na budowę i musi uzyskać zgodę władz Islington – dzielnicy Londynu, w której znajduje się Emirates Stadium. Szczególnie istotne będzie rozwiązanie kwestii logistycznych, związanych z obsługą większej liczby kibiców w i tak już zatłoczonej części miasta, co może wzbudzić obawy lokalnej społeczności.
