W rozmowie z „Super Expressem” były selekcjoner reprezentacji Polski w latach 1981-1986 i 1996-1997- Antoni Piechniczek zdradził, jakie elementy w swojej grze musi poprawić reprezentacji Polski pod kierownictwem Michała Probierza.
![](https://sport1.pl/wp-content/uploads/2023/11/Projekt-bez-nazwy-6-1-1024x512.png)
Reprezentacja Polski w ostatnim spotkaniu w 2023 roku pokonała podczas meczu towarzyskiego Łotwę 2:0 po bramkach Przemysława Frankowskiego i Roberta Lewandowskiego. Jednak kibice nadal nie zapomnieli o nieudanych eliminacjach do Euro 2024, gdzie Biało-Czerwoni w grupie eliminacyjnej byli gorsi od Albańczyków i Czechów. Podczas listopadowego zgrupowania z dobrej strony pokazał się obrońca AS Romy – Nicola Zalewski. Jak twierdzi Piechniczek pozostali reprezentanci Polski powinni brać od niego przykład.
-Niewielu zobaczyliśmy piłkarzy chcących grać dryblingiem. A przykład Nicoli Zalewskiego pokazuje, że to podstawa. Zaliczył trzy asysty w dwóch meczach dzięki świetnemu przygotowaniu biegowemu, umiejętności krótkiego prowadzenia piłki przy nodze i skutecznemu zwodowi, umożliwiającemu oderwanie się od przeciwnika i dokładne dogranie w pole karne. Tej odwagi w grze „jeden na jeden” brakowało mi u innych- stwierdził 81-letni trener.
Już 21 marca przyszłego roku Polacy zmierzą się na PGE Narodowym z reprezentacją Estonii. Pięć dni później zwycięzca tego spotkania spotka się na wyjeździe w finale baraży z wygranym pary Walia/Finlandia. Legendarny szkoleniowiec oznajmił gdzie znajdują się problemy w naszej kadrze narodowej.
-Druga kwestia to umiejętność rozegrania piłki „z klepki”, a trzecia – wykorzystywanie każdej szansy na zagranie prostopadłej piłki. Tego wszystkiego było za mało w ostatnich meczach kadry – dodał wiceprezes zarządu PZPN w latach 2008-2012.
Źródło: Super Express