David Alaba wreszcie doczekał się pierwszych minut w obecnym sezonie podczas meczu z Levante. Austriacki obrońca, niegdyś filar defensywy Realu Madryt, znalazł się na uboczu taktycznych planów Xabiego Alonso. Nowy szkoleniowiec Królewskich preferuje inne rozwiązania w linii obrony, co stawia przyszłość doświadczonego zawodnika pod znakiem zapytania.

W skrócie:
- David Alaba rozegrał pierwsze minuty w sezonie dopiero w meczu przeciwko Levante
- Xabi Alonso preferuje innych zawodników w obronie – Asencio, Carrerasa, Huijsena i Garcíę
- Mimo deklaracji trenera o ważności każdego piłkarza, rola Alaby w zespole jest marginalna
Od filaru do rezerwowego – upadek legendy Bayernu
Sytuacja Davida Alaby w Realu Madryt staje się coraz bardziej niepokojąca. Austriak, który przybył do klubu jako gwiazda i niekwestionowany lider obrony Bayernu Monachium, obecnie pełni rolę głębokiego rezerwowego. Xabi Alonso w meczu z Levante postawił na eksperymentalną linię defensywy, w której Raúl Asencio zajął pozycję prawego obrońcy, Álvaro Carreras wystąpił jako lewy środkowy obrońca, Dean Huijsen operował w centralnej strefie, a Fran García pełnił funkcję lewego wahadłowego. W tym układzie dla Alaby zabrakło miejsca w wyjściowym składzie.
Choć trener Królewskich podkreśla, że wszyscy zawodnicy są istotni w perspektywie długiego sezonu (zespół może rozegrać około 60 spotkań), jasnym staje się, że niektórzy piłkarze mają zdecydowanie mniejsze szanse na regularne występy. Alaba należy właśnie do tej grupy, co staje się coraz bardziej oczywiste z każdym kolejnym meczem, w którym pozostaje poza podstawowym składem.
Nowa hierarchia w defensywie Realu
Xabi Alonso konsekwentnie buduje nową hierarchię w linii obrony Realu Madryt. Hiszpański szkoleniowiec daje szanse młodszym zawodnikom, próbując jednocześnie utrzymać równowagę w zespole i morale na wysokim poziomie. To wyjątkowo trudne zadanie, zwłaszcza gdy w kadrze znajdują się piłkarze o statusie Alaby – z bogatym CV, wieloma tytułami i międzynarodowym doświadczeniem.
Dla 32-letniego Austriaka sytuacja staje się coraz trudniejsza. Jego rola w zespole jest obecnie marginalna, a perspektywy na zmianę tej sytuacji wydają się ograniczone. Otwartym pozostaje pytanie, czy doświadczony obrońca pogodzi się z rolą rezerwowego, czy też będzie szukał nowych wyzwań, gdzie mógłby liczyć na regularną grę. Najbliższe tygodnie mogą być kluczowe dla przyszłości Alaby w białej koszulce.
Tymczasem Real przygotowuje się do derby z Atlético Madryt, gdzie prawdopodobnie ponownie zobaczymy defensywę bez udziału austriackiego zawodnika. Xabi Alonso zdaje się mieć jasno określoną wizję, w której Alaba odgrywa co najwyżej rolę pomocniczą, jako opcja w przypadku kontuzji lub potrzeby rotacji składem.

