AC Milan i Inter Mediolan oficjalnie rozpoczęły proces, który może na zawsze zmienić oblicze jednego z najbardziej ikonicznych stadionów piłkarskich na świecie. Wczoraj oba kluby złożyły do władz Mediolanu dokumentację dotyczącą wykonalności projektu nowego obiektu, który ma zastąpić legendarny stadion Giuseppe Meazza.

Wielkie plany mediolańskich gigantów mogą napotkać przeszkody
Projekt zakłada nie tylko budowę nowego stadionu, ale również kompleksową rewitalizację okolicznego terenu. Kluby planują sfinalizować zakup obecnego obiektu do lipca 2025 roku. Plan został opracowany przez czołowych ekspertów branżowych i ma stanowić międzynarodowy punkt odniesienia dla podobnych inwestycji.
Jednak droga do realizacji tego ambitnego przedsięwzięcia może być wyboista. Lokalni radni wyrażają obawy dotyczące pomijania procesów demokratycznych, a kibice niepokoją się planowanym zmniejszeniem pojemności stadionu z obecnych 80 000 do około 70 000 miejsc.
Olimpiada zimowa i kontrowersje wokół komercjalizacji
Nawet jeśli projekt uzyska wszystkie niezbędne zgody, prace nie rozpoczną się przed zakończeniem Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2026, podczas których San Siro ma pełnić istotną rolę jako jedna z aren zawodów.
Szczególnie niepokojące dla fanów są sygnały o rosnącej komercjalizacji. AC Milan już teraz zwiększa przychody z miejsc premium – w ubiegłym roku wpływy z tego tytułu wzrosły o 6,4 mln euro do poziomu 52,9 mln euro, głównie dzięki wprowadzeniu ekskluzywnego programu „Club 1899 Front Row Experience”.
Ekspert ds. infrastruktury sportowej, Marco Rossi, komentuje: „To nieunikniony kierunek rozwoju nowoczesnych stadionów, ale kluczowe będzie znalezienie równowagi między komercjalizacją a zachowaniem atmosfery, która uczyniła San Siro legendarnym obiektem.”