Eduardo Camavinga, uniwersalny pomocnik Realu Madryt, może być głównym bohaterem jednego z najbardziej zaskakujących transferów nadchodzącego okna. Liverpool przygotowuje pierwszą ofertę w wysokości około 60 milionów euro za 22-letniego reprezentanta Francji, którego pozycja w zespole uległa znacznej zmianie od czasu objęcia stanowiska trenera przez Xabiego Alonso. Choć królewscy oficjalnie nie planują sprzedaży, zarząd nie wyklucza wysłuchania propozycji, jeśli kwota będzie wystarczająco atrakcyjna.

W skrócie:
- Liverpool przygotowuje ofertę w wysokości 60 milionów euro, ale Real może żądać kwoty bliskiej 80 milionów euro za swojego uniwersalnego pomocnika.
- Camavinga rozegrał zaledwie 154 minuty z możliwych 540 w sezonie 2025/26, co budzi pytania o jego przyszłość w madryckim klubie.
- Sam zawodnik niedawno zadeklarował w wywiadzie, że jest „bardzo szczęśliwy w Realu Madryt” i chce zostawić swój ślad w klubie, co komplikuje plany transferowe The Reds.
Zmiana pozycji pod wodzą Alonso
Od przybycia Xabiego Alonso na Santiago Bernabéu w 2025 roku, sytuacja Camavingi uległa dramatycznej transformacji. Hiszpański szkoleniowiec preferuje bardziej pozycyjną grę w środku pola, gdzie Federico Valverde i Aurélien Tchouaméni stali się nienaruszalnymi elementami składu. To zepchnęło Francuza do bardziej drugoplanowej roli, mimo że od swojego transferu z Rennes w 2021 roku za 45 milionów euro udowadniał swoją wszechstronność.
Ciekawy jest jednak kontekst wypowiedzi samego Alonso na temat zawodnika. W sierpniu 2025 roku szkoleniowiec stwierdził: „Camavinga pasuje do tego, co chcemy robić. Ma ogromny potencjał i wiele cech. W ramach projektu zespołowego są też projekty indywidualne, a on jest ich częścią”. Mimo tych słów, Francuz zagrał w tym sezonie tylko w pojedynczym meczu ligowym – przeciwko Villarreal, gdzie spędził na boisku zaledwie 26 minut.
Jego uniwersalność – umiejętność gry jako defensywny pomocnik, środkowy pomocnik, a nawet jako lewy obrońca – teoretycznie powinna być atutem. W meczu El Clásico przeciwko Barcelonie 26 października, Alonso wykorzystał go w nietypowej roli prawego skrzydłowego z zadaniem krycia Pedriego. „Camavinga wykonał 22 z 26 podań (85% skuteczności), wygrał osiem z dwunastu pojedynków, odzyskał trzy piłki i wykonał trzy udane dryblingi” – raportowała Marca. To pokazuje, że Francuz wciąż może być wartościowym elementem układanki.
🎯 Kalkulator Bonusu STS
Oblicz swój bonus powitalny krok po kroku
💰 Pierwsza wpłata
💎 Druga wpłata
🚀 Trzecia wpłata
🎁 Dodatkowe zadania
🎉 Twój łączny bonus:
* Bonusy podlegają regulaminowi STS. Sprawdź warunki obrotu przed rejestracją.
Liverpool desperacko szuka wzmocnienia
Arne Slot, trener Liverpoolu, widzi w Camavingi idealny profil do swojego systemu. The Reds potrzebują pomocnika zdolnego do odzyskiwania piłek, precyzyjnej dystrybucji i przełamywania linii pressingu przeciwnika. Ryan Gravenberch dźwiga niemal całą odpowiedzialność za defensywną część środka pola od zeszłego sezonu, a Wataru Endo wyraźnie stracił pozycję pod wodzą Slota.
Dean Jones, dziennikarz z TEAMtalk, ujawnił istotne informacje: „Camavinga to zawodnik najwyższej klasy i ma dopiero 22 lata. Real kocha go, ale w Bernabéu wiedzą, że nie mogą zatrzymać gracza, który nie gra – zwłaszcza gdy inne topowe kluby chętnie by go przyjęły. To zawodnik, którego warto obserwować”. Co więcej, według źródeł z Anglii, Liverpool nie jest jedynym zainteresowanym klubem – również Chelsea i Arsenal monitorują sytuację Francuza.
Warto zaznaczyć, że Liverpool już wcześniej próbował pozyskać Camavingę, zanim ten przeniósł się do Realu. Teraz The Reds widzą drugą szansę na sprowadzenie zawodnika, który doskonale komponowałby się z Gravenberchem w środku pola. Początkowa oferta w wysokości 60 milionów euro ma być jedynie punktem wyjścia do negocjacji – Real może żądać kwoty bliskiej 80 milionów.
Deklaracja lojalności komplikuje transfer
Jednak plany Liverpoolu mogą się rozbić o jedno fundamentalne przeszkodzenie – sam zawodnik nie wydaje się zainteresowany odejściem. W niedawnym wywiadzie dla TF1, Camavinga nie pozostawił złudzeń co do swoich intencji: „Żyję marzeniem. Nie każdy ma szansę grać w najlepszym klubie na świecie. Muszę to maksymalnie wykorzystać. Jestem bardzo szczęśliwy w Realu Madryt”. Na pytanie, czy zostawi swój ślad w klubie, odpowiedział jednoznacznie: „Tak, na pewno”.
To stanowisko stawia Liverpool w trudnej sytuacji. Historia z Frenkiem de Jongiem i jego wieloletnimi zabiegami Manchesteru United pokazuje, że nawet najbardziej lukratywne oferty nie przyniosą rezultatu, jeśli zawodnik nie chce opuścić swojego klubu. Camavinga spędził w Madrycie cztery sezony, zdobył dwa tytuły Ligi Mistrzów i dwa mistrzostwa La Liga – jego wartość rynkowa na Transfermarkt wynosi obecnie 50 milionów euro, choć spadła ze szczytu 100 milionów w połowie 2024 roku.
Kontuzje były główną przyczyną jego problemów. W zeszłym sezonie Camavinga spędził 159 dni poza boiskiem z powodu różnych urazów, a start obecnego sezonu również mu umknął przez kontuzję kostki. W szczerym wywiadzie dla Telefoot przyznał: „Szczerze mówiąc, nigdy nie przeżywasz tego dobrze. Myślę, że najtrudniejsza była ostatnia, która trwała sześć tygodni. Było tak ciężko, że nie powiedziałem rodzicom od razu, bo miałem nadzieję na dobre wieści”.
Finansowa kalkulacja Florentino Péreza
Z perspektywy Realu Madryt, sytuacja jest delikatna. Klub potrzebuje zrównoważyć budżet, a sprzedaż Camavingi mogłaby uwolnić znaczące środki. Jego kontrakt obowiązuje do 2029 roku, co daje władzom pełną kontrolę negocjacyjną. Z drugiej strony, Francuz pozostaje jednym z najbardziej obiecujących młodych talentów w La Liga, a jego odejście byłoby wymiernym osłabieniem składu.
Florentino Pérez wyjaśnił Alonsonowi, że nie będzie dodatkowego budżetu na transfer środkowego pomocnika – szkoleniowiec musi maksymalnie wykorzystać to, co ma. W tej optyce sprzedaż Camavingi mogłaby paradoksalnie otworzyć drzwi do pozyskania nowego zawodnika, szczególnie jeśli Dani Ceballos również opuści klub latem.
Wszystko wskazuje na to, że Real nie ułatwi natychmiastowego odejścia. Klub chce zachować integralność składu przynajmniej do końca sezonu. Jeśli jednak Camavinga będzie nadal miał ograniczoną rolę, scenariusz może się drastycznie zmienić latem 2026 roku. Premier League oferuje styl gry, który idealnie pasuje do jego umiejętności – intensywność, tempo i fizyczność to środowisko, w którym mógłby rozkwitnąć.
Dla Liverpoolu transfer byłby strategiczny – zyskaliby wszechstronnego, konkurencyjnego gracza z międzynarodowym doświadczeniem, dokładnie tego, czego potrzebują w walce o tytuł. Dla Realu i La Liga, odejście Camavingi byłoby jednak bolesną stratą jednego z najbardziej wyróżniających się młodych talentów ligi.

